Drogi w naszej gminie łączą czy dzielą?

23 listopada na sesji nadzwyczajnej,  Pani Burmistrz  podkreśliła, iż w związku z pomocą jaką chciała zaoferować przedsiębiorcom działającym na terenie naszej gminy, wykonała nową nawierzchnię bitumiczną do jednego z zakładów działających  w Jedliczu. Droga dojazdowa do zakładu pracy to istotny czynnik jego rozwoju i każdy mieszkaniec taką inwestycję zaakceptuje. Problem jest inny. Budowa dróg w naszej gminie „idzie jak krew z nosa”, a na drogi czeka wielu przedsiębiorców i mieszkańców Gminy, którzy nie wiedzą czy i kiedy dana droga będzie remontowana lub budowana.

Ponad połowa terenów naszej gminy to tereny rolnicze, ale co z przynależności do tej gminy ma rolnik, czy mieszkaniec wsi? Otóż niewiele. Dziś jako przykład opisujemy i pokazujemy stan niektórych dróg we wsi Moderówka.

Pani Zofia Kusiak radna z Moderówki wskazała na stan drogi, która również prowadzi do przedsiębiorcy, ale tym razem chodzi o Moderówkę.  Od dłuższego czasu zgłaszany był fatalny stan drogi, która służy mieszkańcom Winnicy, Białkówki, rolnikom i przedsiębiorcom odprowadzającym podatki do naszej gminy w tym przedsiębiorcy, który wzdłuż tej drogi ma szkółkę unikatowych drzewek, po które przyjeżdżają chętni z terenu Niemiec, Ukrainy, Węgier, Danii, Armenii, Słowacji, Rosji czy Libanu.

Następny przykład. Wskazana przez Radę  droga łącząca Szebnie z Moderówką miała szansę być odnowioną z finansowym udziałem Funduszu Dróg Samorządowych. Droga mogła być wspólną inwestycją z gminą Jasło. Propozycja nie spotkała się z aprobatą p. Burmistrz, która zlekceważyła prośby przeszło pięćdziesięciu mieszkańców Moderówki.

Drogi z dziurami trudnymi do przejechania, zamulone rowy i nie wykoszone pobocza, to obraz, który zobaczy każdy, kto przemierza Moderówkę. Spółka JPGKiM zamiast kosić, tak jak wskazuje umowa z gminą przynajmniej 2 razy w roku, liczy, że mieszkańcy i tak posprzątają dbając o swoje otoczenie. Pytamy, czy urząd weryfikuje wykonanie umowy z JPGKiM określającej zakres prac przy utrzymaniu dróg gminnych?

Mieszkańcy gminy chcieliby wreszcie zobaczyć wieloletni plan budowy i remontów dróg. Chcieliby wiedzieć kiedy planowany jest remont ich drogi, odwodnienia i budowa nowej nawierzchni. Chcieliby mieć przekonanie, że o kolejności budowy czy remontu drogi decyduje przedstawiony im racjonalny, wieloletni plan, a nie nieokreślone kryteria powstałe w zaciszu gminnych biur. Przykładem takiego postępowania są plany Gminy dotyczące remontu ulicy Naftowej. Pomimo sprzeciwu Rady Gminy, która wskazała na pilniejsze potrzeby w zakresie remontu dróg na terenie Gminy, droga ta po raz kolejny została zgłoszona do Funduszu  Dróg Samorządowych z wnioskiem o dofinansowanie (przebudowa 845 m drogi, poprawa nośności podbudowy, ułożenie nowej nawierzchni bitumicznej, poprawa stanu odwodnienia). Argumenty przedstawiane wielokrotnie przez Radnych zostały zignorowane.

Dobrze by było, żeby wreszcie p. Burmistrz zdała sobie sprawę z tego, że są cztery rzeczy, których nie można cofnąć: kamienia, który został rzucony, słowa, które zostało wypowiedziane, czasu, który przeminął i wreszcie okazji, której się nie wykorzystało. Warto zawsze zrobić wszystko, aby nie być źle ocenianym wówczas,  gdy już nie będzie się pełnić swojej funkcji. Może wtedy przyjdzie refleksja, że można było inaczej, lepiej, spokojniej, po ludzku. Warto słuchać ludzi, patrzeć na ich potrzeby nie z perspektywy urzędnika, ale z perspektywy człowieka i włodarza gminy, ale takiego jakiego wskazywał  Monteskiusz mówiąc „Kto chce rządzić ludźmi, nie powinien ich gnać, lecz sprawić, by podążali za nim”.

Redakcja – na podstawie informacji udzielonej przez Panią Zofie Kusiak Radną Gminy Jedlicze